piątek, 20 kwietnia 2018

piątek

Córka Starsza jedzie na weekend do babci, co oznacza że znowu mamy weekend dla siebie. Prawie oczywiście, bo zostaje Młodsza-która lubi sobie pospać w dzień jeszcze i może nie będzie już dawać czadu w nocy...
Pan wie, że od paru dni chodzę i szukam czułości z Jego strony-więc liczę, że zostanę pod tym względem zaspokojona! Potrzebuję tego, od zawsze potrzebowałam w mniejszym lub większym stopniu. Głaskanie, tulenie, rozmowy. Dużo, ilości hurtowe poproszę! 
I znowu będę mogła klęczeć bez obaw. Znowu będę mogła Go zaczepiać oralnie w dowolnym momencie, aż w końcu nie będzie chciał dłużej tych zaczepek znosić. 

I spaliło się (znowu) kolejne jajko! Nie było drogie, było jako testowe, więc coraz mocniej skłaniam się do zakupu tego na bluetooth, ładowanego kabelkiem (a nie na baterie). Szkoda, przywiązałam się do tego zepsutego już trochę :) Ale trzeba znowu stworzyć nowe możliwości-w koszyku znowu też czeka kilka fajnych rzeczy, ale budżet chwilowo napięty więc jeszcze trochę poczekają.


Życzę Wam miłego i udanego weekendu ☺☺️☺️

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz