czwartek, 16 sierpnia 2018

wizytówka

Jestem wizytówką mojego Mistrza. 
Począwszy od wyglądu, poprzez zachowanie, skończywszy na nawykach - wszystko to mówi innym jakim człowiekiem jest M. a nie ja. Nie tylko jako uległa strona, ale również jako Jego partnerka w życiu codziennym, wszystko co robię, robię najpierw dla Niego, później dla  reszty (dzieci, siebie, czy rodziny). Staram się - bo chcę żeby był zadowolony i szczęśliwy. Czasem nie pozwalam sobie na wiele rzeczy bo wiem, że nie mogę -  bez pytania Go o zdanie.
Wszelkie  moje nawyki są Jego zasługą. Wszelkie zachowania - Jego staraniami i nauką. Jeśli przyjdzie Mu się za mnie wstydzić kiedykolwiek - to to będzie porażka dla nas obu i zasłużona surowa kara dla mnie, że przyniosłam Mu ten wstyd. I zapewne szybko zostanie to naprawione.
Jeśli ktoś mnie za coś pochwali - zawsze przekazuję Jemu te słowa. Jeśli On mnie chwali - dziękuję Mu za to od razu, odpowiednio. Sama dla siebie pochwał przyjmować nie potrafię od zawsze; jeśli zrobiłam coś co mogłam, lub powinnam, to po prostu mogłam lub powinnam. Bywałam dla siebie bardziej wymagająca jak być powinnam,  obecnie staram się utrzymać równowagę pomiędzy wymaganiem Mistrza a swoim. 
Mam jednak świadomość, że cokolwiek nie zrobię - będzie to świadczyło najpierw o Nim. I czasem.. to zarówno idea pchająca do przodu, a czasem cholerne brzemię do dźwigania.


8 komentarzy:

  1. Lepszej wizytówki wystawić Mistrzowi nie mogłaś ! :* :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest dokładnie tak jak napisałaś :) to była pierwsza rzecz jaką miałam zapamiętać zaczynając służbę u Pana...dlatego też najsurowsza kara jest za to, że "suka nie dba o siebie"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, to, to ! u mnie to jest określone że skoro jestem jego, to mam dbać jak o Jego własność. na jedno wychodzi, ale wiadomo o co chodzi ;)

      Usuń
  3. Dzień dobry.Przyznam że dreszcze mnie przeszedł i wzruszenie gdy to przeczytałam. Poczułam miłość w Twoich słowach. Cudowna rzecz kiedy małżeństwo może dzielić pasję bdsm. Szczerze i pozytywnie zazdroszczę. Pozdrawiam serdecznie Was oboje Małgorzata.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę w was ogromne już doświadczenie, pasje, oddanie i oddanie nie tylko z Twojej strony, on również jest Tobie oddany, bo jak przystało na mesczyzne, większość rzeczy robi z Myślą o Tobie :-)

    OdpowiedzUsuń